środa, 18 września 2013

same war, different battles

Seriale to rzecz straszna. Tracę dla nich czas, głowę i zmysły. Z serialami można tak bardzo się zaprzyjaźnić, że istnienie świata zewnętrznego przestaje na chwilę nosić znamiona jakiegokolwiek sensu. Zwłaszcza z ładnymi, interesującymi, niegłupimi serialami, a takim właśnie jest kanadyjska produkcja Bomb Girls, której dwa sezony połknęłam niedawno w całości bez gryzienia.


Trwa II wojna światowa. Chłopaki są na froncie, a dziewczyny w Kanadzie pracowicie wspierają machinę wojenną. Serial śledzi losy kilku młodych kobiet zatrudnionych w fabryce amunicji - każda z bohaterek jest inna, ale każda na swój sposób dzielna i fantastyczna. Mamy tu dziedziczkę fortuny z wyższych sfer, która zatrudnia się przy taśmie produkcyjnej, czym oczywiście wzbudza rodzicielską furię. Mamy córkę religijnego fanatyka, która ucieka, by zacząć nowe życie. Mamy tkwiącą w nieszczęśliwym małżeństwie przełożoną i kilka innych barwnych postaci - niektóre skrywają mniejsze i większe sekrety, niektóre borykają się z mniejszymi i większymi dramatami. Ale mimo niefortunnych wypadków i różnego kalibru tragedii, serial nie topi widzów w odmętach smutów. Życie i akcja toczą się wartko mimo wojny, dużo tu muzyki i tańców z epoki, flirtów z żołnierzami i listów z frontu, a przed wszystkim wspaniałych postaci kobiecych. Gdy mężczyźni wojują, bohaterki budują swoją niezależność - nie tylko finansową - planują przyszłość, dojrzewają i zmagają się z trudnościami, którymi los obdarza je skwapliwie.

Bomb Girls to uczta dla oka. Stroje i charakteryzacja - na medal, od majtek aż po kapelusze. Przyjemnie przyglądać się smaczkom (zapalniczki zainstalowane przy drzwiach czy rysowanie kresek imitujących pończochy na nogach za pomocą specjalnego urządzonka), radośnie kibicując bohaterkom. W ten serial włożono wiele serca i uwagi. Łatwo w niego wsiąknąć i przywiązać się do fajnych dziewczyn z fabryki.

Tym bardziej oburza, że drugi sezon został ogłoszony ostatnim - ponoć nieodwołanie, choć bataliony fanów prężnie działają, by przekonać producentów do wznowienia prac nad trzecią serią. Jak będzie? Jak zwykle na tym świecie: nie wiadomo. Póki co, dwa sezony są - podobnie jak serialowe dziewczyny - do wzięcia.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Super, czuję się zachęcona, tylko na jakies stronie najlepiej oglądać, albo skąd ściągać? :) Szukałam, ale wszędzie rejestracje. Pozdrowienia, Ania

karutek. pisze...

O ile się nie mylę, da się obejrzeć na iitv.info
A jeśli nie, to stary dobry Pirate Bay i torrenty!