niedziela, 29 maja 2011

Snowy, snowy Winnipeg

Nadchodzą ciężkie czasy okołosesyjne. Czekają mnie między innymi dwa egzaminy z przedmiotów poświęconych Kanadzie, a za sobą mam przygodę z recenzją artykułu CANADIAN INUIT SPEAK TO CLIMATE CHANGE: INUIT PERCEPTIONS ON THE ADAPTABILITY OF LAND CLAIMS AGREEMENTS TO ACCOMMODATE ENVIRONMENTAL CHANGE, o terminie oddania której dowiedziałam się na 24 godziny przed jego nadejściem. Fun!

Zapomniałam poinformować o projekcji filmu And who are you? i spotkaniu z jego twórcami, które miało miejsce w naszym przezacnym Instytucie w miniony czwartek. Wspominam o nim zatem poniewczasie i zapewniam, że było to bardzo miłe wydarzenie. Film traktuje o Kanadyjczykach, których rodzice bądź dziadkowie byli emigrantami, w związku z czym bohaterowie muszą mierzyć się z pytaniami o własną tożsamość narodową, pochodzenie i historię. Dokument jest dość krótki, ale ukazuje doskonale, jak istotne i jak budzące emocje są to kwestie dla dorosłych dzieci emigrantów. (Kto nie zjawił się na pokazie, a teraz mu żal, musi pojechać do Gdańska, bo twórcy tam też zaprezentują swój film).

Kinematografia na dziś: My Winnipeg, czyli obrazki z Kanady od Guya Maddina, którego filmografię zaczynam właśnie kompletować i o którym jeszcze zapewne wspomnę.

Brak komentarzy: