środa, 29 czerwca 2011

ojciec w podróży służbowej


Żyję w niesprawiedliwym świecie, w którym podczas gdy ja uczyłam się na pamięć prezydentów wieku pozłacanego, mój ojciec bujał się po lasach Alberty.

2 komentarze:

jradziszewska pisze...

nie wiedziałam, że można być tak zazdrosnym!!! oh come on! dlaczego dlaczego nie pomyślalaś też o mnie? (wróciłam do krk więc powoli zacznę się ogarniać i moje posty będą wyskakiwać jak grzyby po deszczu)
ps. ślicznie wyglądasz. jakkolwiek to nie brzmi;-))

Anonimowy pisze...

jaki paszczur o fee