sobota, 12 listopada 2011

Lego My Bike Lane

Trochę wieści z kraju i ze świata. I kosmosu.
Na ekrany naszych kin wszedł kilka dni temu film Niebezpieczna metoda szalonego Kanadyjczyka Davida Cronenberga. Kto nie kocha Cronenberga? Chyba tylko ten, kto nie lubi seksu z ofiarami wypadków drogowych. I insektów. I podpinania kabli w odcinek lędźwiowy. I Jeffa Goldbluma zmutowanego z muchą (smacznego). Dobra (?) wiadomość: w nowym filmie nie ma żadnej z tych rzeczy! Jest za to Keira Knightley okładana pasem po nagim tyłku i godnie starzejący się Viggo Mortensen w roli Zygmunta Freuda. Niebezpieczna metoda w ogóle nieco odbiega od typowego dla Cronenberga sposobu opowiadania historii. Tutaj jest pełen realizm, przełom wieków, autentyczne postaci. Permanentne rozprawianie z mroczną stroną ludzkiego umysłu dotarło w końcu do źródeł i wielbiciel tematyki psychotycznej nakręcił film o Karlu Gustawie Jungu. The sequence is full.



Teraz coś ze świata: skandaliczne wydarzenia w Toronto! Choć Kanada jest tak wspaniała i eco-friendly, to i im zdarza się poczynić krok w stronę mroku. Tym razem: zaczęto likwidować część pasów rowerowych na ulicach miasta. Moje total bojówkarskie serduszko aktywisty rowerowego krwawi. Na szczęście kanadyjscy cykliści pod wodzą Urban Repair Squad skrzyknęli się, by zawalczyć o swoje i zwrócić uwagę na problem. Przy pomocy klocków Lego.

Lego My Bike Lane from Tino on Vimeo.

I tak to płynie życie za oceanem. Wracam do cierpiętniczego tworzenia eseju na historię USA (choć mój temat jest taki fajny! Dotyczy NASA. To ta część posta, w której mówię o kosmosie).

Brak komentarzy: